Wielkie budynki w którym mieszkają templariusze, a z ich wyróżnia się jeden - budynek z dwoma wieżami i złotym krzyżem nad wrotami. To w nim jest duża część ciężkozbrojnej piechoty i Mistrz Angielski. Wejścia do jego komnaty strzegą wytrenowani mordercy. Wejść tu mogą tylko Templariusze.
Offline
Pytając każdego templariusza gdzie się udać i do kogo wreszcie trafiłem wraz z Kubarkiem do apartamentu. Mistrz Angielski zajęty, ale jak się okazało jego zastępca nie. Myśląc czy zabić go czy nie znalazłem się przed nim.
-Jestem Ziron Proteus, a ten o to człowiek na imię ma Kubarek. Jest tu może niejaka Gimel? Miałem się z nią spotkać.-
Ostatnio edytowany przez Ziron (23-07-2011 19:38:46)
Offline
- Jest. - Powiedział Teplariusz stojący przed bramą. Chwilę potem Gimel wybiegła przed bramę i rzuciła Ci się na szyję - Jesteś... - Szepnęła
Offline
-Jestem. A teraz przestań Gimel próbować mnie udusić- zażartowałem
-Obok właśnie stoi Kubarek. Mój ni to giermek, ni to sługa. Nowicjusz, że tak powiem. Czy... oni cię przetrzymywali, albo próbowali zabić?-
Offline
-Nic mi nie zrobili. Cieszę się, że jesteś-powiedziała do Ciebie
-Pogadałbym z Tobą, ale obowiązek nagli. Chodźmy-powiedziałeś do Kubarka. Jeszcze jedna wizyta, i byc może w końcu osiągniesz swój cel: zostaniesz Wielkim Mistrzem Templariuszy
Offline
- Panie, nie chce wam przeszkadzać, jeśli będziesz mnie potrzebował znajdziesz mnie gdzieś w mieście, bez Ciebie nie ruszam Dalej. - Stwierdził Kubarek i Ruszył w stronę karczmy
(Piszę dalej w Karczmie)
Offline
-Idź z nim. Tak wiem dopiero co się widzieliśmy. Ale teraz rozpęta się piekło i może nie będę w stanie cię chronić. To Mistrz Niemiecki był zabójcą, a do tego gwałcicielem. Planował mnie otruć, a ciebie wziąć za zakładnika na wszelki wypadek. Przyszykuj się do dalszej podróży. A teraz żegnaj- powiedziałem po czym skierował swoje pytanie do strażników.
-Mogę wejść?-
(Pytam, bo może chcą mnie pojmać czy coś)
Offline
-Tak, lecz Panie, Mistrz Angielski Cię oczekuje!
...
Offline
(Zastępca czy Mistrz? I co z człowiekiem w karczmie mówiącym, że Mistrz ma gości i mam czekać kilka godzin na owego człowieka, a on mnie zaprowadzi?)
-Zaprowadź mnie do niego. Mam zamiar załatwić to szybko- powiedziałem.
Offline