- Assassin's Creed PBF http://www.acpbf.pun.pl/index.php - Akka - Zamek Templariuszy http://www.acpbf.pun.pl/viewforum.php?id=59 - Prawa część Zamku http://www.acpbf.pun.pl/viewtopic.php?id=477 |
Kubarek1 - 23-09-2010 08:08:34 |
Prawą część zajmują pokoje i bary, można tutaj odpocząć po podróży, lub coś pożądnie zjeść. |
Ziron - 11-07-2011 15:50:51 |
Obudziłem się w jednym z pokoi na dosyć miękkim łożu. Leżałem bez całego swojego ekwipunku. Obok mnie siedział jakiś człowiek. Medyk, cyrulik, zwykły strażnik, a może Agral albo Smok we własnej osobie. Teraz nie było to dla mnie ważne. |
Aragorn - 11-07-2011 15:59:20 |
(Cyrulik to medyk wojskowy, więc jakby co, to na jedno by wyszło ;D) |
Ziron - 11-07-2011 16:18:45 |
-Moje? A nie ma jakiegoś dowódcy tylko ja jestem? No dobrze. Wiecie gdzie jest Smok albo Agral? Może w jakim kierunku albo dokąd się udał? Wiecie?- spytałem Przywódce Pierwszej Chorągwi Templariuszy. Można wyruszyć tylko trzeba wiedzieć dokąd. |
Aragorn - 11-07-2011 16:21:10 |
-Według naszych informacji, dwóch asasynów, w poszukiwaniu "Smoka", wyruszyło do stolicy Kraju Kwitnącej Wiśnii. Zapewne jest tam też Agral. Jakie rozkazy?-spytał Dowódca, stając na bacznośc, i trzymając ręke na końcu rękojeści miecza |
Ziron - 11-07-2011 16:40:53 |
-Chyba domyślam się kim jest ta dwójka asasynów. Po drodze opowiedz mi ilu naszych jest i jakie mamy uzbrojenie. A tym czasem: Wymarsz! Do stolicy Kraju Kwitnącej Wiśni! Jazda nie ociągać się! To nie będzie błahostka!- powiedział spokojnie, a rozkazy wręcz krzykiem z prawą ręką uniesioną do góry, która dzierżyła miecz. Ruszyliśmy w drogę. |
Ziron - 02-08-2011 18:09:45 |
Kryjąc się za beczkami, wozami czy nawet za budynkami szukałem innych więźniów. W końcu tylko trzech Mistrzów udało mi się uwolnić, a tam gdzie reszta tam też i inni templariusze. |
Aragorn - 02-08-2011 18:20:06 |
Znalazłeś coś, ale nie były to Twe oczekiwania. Na ziemii był kałuża krwi. Wielka. Na kałuży leżały ciała. Gdy je odwróciłeś, zobaczyłeś przedstawiciela Templariuszy Niemieckich i Mistrza Rosyjskiego. Dziury na wylot w głowach. Do ściany, przyczepione było jeszcze jedno ciało. Wśród plam krwi, i wielkich blizn po biczach i mieczach, rozpoznałeś twarz Mistrza Hiszpańskiego. Jeszcze żył... |
Ziron - 02-08-2011 18:24:32 |
-Co tu się stało? Gdzie inni?- spytałem. Raczej nie mogłem mu pomóc. Nic nie uleczy takich ran. |
Aragorn - 02-08-2011 20:32:53 |
-Wszystkich...zabili...ostrzeż...-wtedy skonał |
Ziron - 02-08-2011 20:46:01 |
Niezbyt wiele mi to mówiło. Ale musiałem powstrzymać Smoka i jego ludzi. Pobiegłem do swojego Biura mając nadzieje, że zaskoczę ich tam, albo spotkam po drodze. Tym razem przy kolejnym spotkaniu raz na zawsze się go pozbędę. |
MrSzynszyl - 09-05-2012 22:37:18 |
Alesandro nie pewnym krokiem wkroczył do karczmy i rozglądając się uważnie szukał kogoś podpitego by go przesłuchać gdy znalazł i szedł do niego usłyszał jak pewien strażnik mówił że słyszał jak pewien nowy przybysz wręczał komuś list.Alesandro zawrócił i podszedł do strażnika i zapytał się "mów co wiesz o tym nowym" strażnik niepewnie przestał zwracać uwagę na Alesandro wiec ten podszedł do pijanego szpiega i rozpoczął przesłuchanie |
Aragorn - 09-05-2012 22:39:25 |
-A..a szeho chsesz? Hik! Ja...jaaa nyc neeeee....-szpieg odpłynął na krześle.... |
MrSzynszyl - 09-05-2012 22:44:08 |
Alesandro machną ręką i podszedł do baru przy którym siedziało kilku strażników i jedna kurtyzana |
Aragorn - 09-05-2012 22:45:17 |
Kurtyzana figlarnymi ruchami, i dziwną bliskością ciała, rozpalała strażników. Być może któryś z nich coś wiedział... |
MrSzynszyl - 09-05-2012 22:47:32 |
Alesandro poprosił do siebie kurtyzane i dyskretnie jej zapłacił by ta wypytywała strażników o zdrajcę |
Aragorn - 09-05-2012 22:52:23 |
Ta puściła do Ciebie oko, po czym zaczęła wypytywać. Kiedy skończyła, podeszła do Ciebie, mówiąc: |
MrSzynszyl - 09-05-2012 23:20:03 |
Alesandro poszedł na koniec karczmy i bacznie obserwował jednego ze strażników gdy ten wracał się do swej komnaty Alesandro poszedł za nim i w ciemnym korytarzy przycisną go do ściany tym samym przyłożył zardzewiałą igłę do jego tętnicy po drugiej stronie igły była strzykawka z trucizną Alesandro zagroził że jeżeli nie powie mu co wie to ukróci jego cierpienie |
Aragorn - 10-05-2012 10:43:04 |
-O czym ty mówisz? Jesteś Templariuszem jak ja, i chcesz mnie zabic? Jesteś szpiegiem? |
MrSzynszyl - 10-05-2012 15:28:18 |
Drogi przyjacielu mistrz kazał mi zabić szpiega a cel uświęca środki a i powiedz mi co wiesz o tym drugim templariuszu który z tobą siedział a daruje ci życie |
Aragorn - 10-05-2012 16:13:25 |
-Ja...ja....widziałem....list.....zaadresowany do....Mathena Sasyafa, Mistrza Asasynów... Może to on...-strażnik bardziej się skulił |
MrSzynszyl - 10-05-2012 16:48:54 |
Dziękuje za informacje,jak obiecałem daruje ci życie -kończąc to zdanie Alesandro schował Strzykawkę i skierował swe kroki z powrotem do karczmy |
Aragorn - 10-05-2012 16:54:50 |
Strażnik właśnie zamykał za sobą drzwi. Wyszedł z karczmy... |
MrSzynszyl - 10-05-2012 16:57:25 |
Alesandro widząc to staną przy ścianie czekając aż strażnik podejdzie |
Aragorn - 10-05-2012 16:59:37 |
Strażnik wyszedł jednak, zanim ty doszedłeś za ścianę. Otworzyłeś drzwi. Poruszał się szybko, i nerwowo spoglądał za siebie... |
MrSzynszyl - 10-05-2012 17:01:22 |
Alesandro szybkim krokiem poszedł zanim zachowując pełną dyskrecje |
Aragorn - 10-05-2012 17:03:14 |
Strażnik idąc spokojnie, nagle odwrócił się i rzucił się na Ciebie z mieczem. Próbował ciąć Cię z góry mieczem w prawy bark... |
MrSzynszyl - 10-05-2012 17:07:15 |
niestety uderzenie było za słabe i nie udało się przebić przez naramienniki, Alesandro jednym zdecydowanym ruchem odepchną strażnika po czym czekał w gotowości na dalszy rozwój sytuacji |
Aragorn - 10-05-2012 17:09:36 |
(Oj, niedobrze. Trzeba było uniknąc ;D) |
MrSzynszyl - 10-05-2012 17:13:56 |
Alesandro cicho się zaśmiał pokazując jednocześnie pustą strzykawkę po chwili rzekł Ja może krwawię ale ty na pewno nie zdążysz do medyka |
Aragorn - 10-05-2012 17:17:25 |
-Co chcesz zrobic....SZATANIE!-rzucił się na Ciebie, próbując tnąc z góry... |
MrSzynszyl - 10-05-2012 17:19:49 |
Alesandro tym razem unikną ataku po czym rzekł chodzi mi o to że otrułem cię, ale jeżeli mi powiesz czy jesteś zdrajcą oszczędzę cie |
Aragorn - 10-05-2012 17:23:51 |
-Ja...ja....-człowiek zaczął się dusic z kaszlu, po czym zaczął pluc i kaszlec krwią. Oglądał swoje zakrwawione ręce, i mając drgawki, padł na ziemię. Jeszcze żył, może czegoś się jeszcze dowiesz... |
MrSzynszyl - 10-05-2012 17:26:08 |
Alesandro podbiegł do niego chwytając go za gardło i dając mu lekką dawkę odtrutki lecz za małą by strażnik mógł walczyć po czym rzekł Mów co wiesz jeżeli życie ci miłe |
Aragorn - 10-05-2012 18:32:51 |
-Dostarczałem im informacje...to prawda...Zabij mnie.... oszczędź...cierpień... |
MrSzynszyl - 10-05-2012 18:57:26 |
Alesandro jednym zdecydowanym ruchem przebija serce zdrajcy igłą,potem nabiera w strzykawkę jego krew i idzie do mistrza |